Dorównałam ideałowi! – makowcowi babci. Widzę ja rzadko, przeważnie na święta i zawsze wychodzę od niej obładowana ciastem: na Boże Narodzenie z sernikiem, na Wielkanoc z makowcem. Lubi sobie ponarzekać, jak to niektóre babcie, ale to kobieta o złotym sercu. Dla kontrastu druga babcia lata po koncertach i muzeach, chodzi do kina z przyjaciółką, a żeby się do niej wybrać trzeba dzwonić dzień przed czy już z kimś się nie umówiła.
Babciny makowiec za każdym razem jest rozchwytywany przez całą rodzinę, zanim jeszcze zostanie wyniesiony z kuchni już nie ma połowy, bo każdy stara się krzątać jak najbliżej placka i podbierać po kawałku. Tym „och!” jest gruba i wysoka warstwa maku – jak w makowcu być powinno – i kratka. Kratka jest za każdym razem, kratka musi być za każdym razem, bez niej to już nie jest „ten” makowiec.
Inspiracja przepisem na ciasto makowe z książki Ciasta wyd. Świat Książki, który zmodyfikowałam i przystosowałam do własnego widzimisię.
Składniki:
- na kruche ciasto:
375 g mąki pszennej tortowej
Czubata łyżeczka proszku do pieczenia
75 g cukru
opakowanie cukru waniliowego
2 jajka
175 g masła lub margaryny - na masę makową:
duża puszka (900 g) gotowej masy makowej
2 jajka
garść rodzynek
garść migdałów
roztrzepane jajko do posmarowania kratki
Przepis:
1. Mąkę wymieszać z proszkiem do pieczenia i wsypać do miski. Dodać cukier, cukier waniliowy, jajka i masło lub margarynę. Składniki ucierać mikserem ręcznym z odpowiednią końcówką do wyrabiania ciasta, najpierw na najniższych, potem na najwyższych obrotach.
2. Na posypanej mąką stolnicy wyrobić ciasto na gładką masę. Jeśli będzie się bardzo kleiło, można dodać odrobinę mąki, ale nie za wiele – ciasto nie ma być takie, żeby dało się je rozwałkować.
3. Ciasto podzielić na trzy części: dwie użyć do wyłożenia spodu blachy (wcześniej natłuszczonej i wysypanej mąką), jedna schować do lodówki. Spód najlepiej jest wykładać odrywając kawałki ciasta z dużej kulki i ugniatając je palcami na powierzchni foremki tak, żeby spód był w miarę równy.
4. Zrobić masę makową: gotową zawartość puszki wymieszać dwoma surowymi jajkami (łyżką, nie mikserem), dorzucić rodzynki i grubo posiekane migdały ze skórką. Wszystko dobrze wymieszać i wyłożyć na kruchy spód.
5. Wyciągnąć z lodówki 1/3 ciasta, rozwałkować obficie podsypując mąką, radełkiem wykrawać cienkie paski szerokości ok. 1 cm i układać je na wierzchu makowca tak, aby tworzyły kratkę. Na koniec z pozostałego ciasta (bo do kratki nie zużyje się całego) uturlać wałki długości boków ciasta i podociskać je do brzegów. Przy pomocy pędzelka pomalować kratkę rozmemłanym jajkiem.
6. Włożyć ciasto do piekarnika. Piec w temperaturze 190-200oC około 50 minut. Po wyjęciu makowiec trzeba dobrze ostudzić, bo mak, kiedy jest gorący wyjątkowo źle się kroi.
4 komentarze:
Makowiec wyszedł przepyszny! Innego przepisu nie będę już szukać, a myślę, że spód i do innych ciast nadawać się będzie. Pokombinuję tylko z własną masą makową. Dziękuję, Asiu, za wspaniały przepis!
Jaki format Blaszki??
jaki format blaszki,prosze podac ,KAMILA
Skopałaś, babiczko, bo ten makowiec oryginalnie był na drożdżach, nie inaczej, nie inaczej.
Prześlij komentarz