I szczęście, i słabość – mam do małych kruchych ciasteczek. Ale kruchych naprawdę, kruchych niesamowicie, takich, które ledwie się ugryzie, kruszą się na kawałki, z których dopiero wtedy wydobywa się smak tego, co w nich ukryte. Czyli cytryna i migdały. Trochę zimowo, trochę wiosennie. Zimowo, jeszcze, oby już niedługo, przez orzechy, wiosennie przez cytrynę. Czyli co, przedwiośnie?
Ze Smaku życia Agnieszki Maciąg
Składniki:
- 2 cytryny
- 200 g mąki
- 100 g mielonych orzechów (migdałów)
- 120 g cukru pudru
- 2 żółtka
- 200 g schłodzonego masła
Przepis:
Cytryny wyszoruj, sparz wrzątkiem, otrzyj nich skórkę i wyciśnij sok. Mąkę, mielone migdały i 100 g cukru pudru przesiej przez sito, dobrze wymieszaj. Utwórz kopczyk, zrób w nim wgłębienie, wbij w nie żółtka, wsyp skórkę cytrynową. Masło pokrój na kawałki, ułóż na pozostałych składnikach, posiekaj wszystko nożem i polej połowa soku z cytryn. Zagnieć ciasto, wstaw na 30 minut do lodówki. Potem rozwałkuj je na grubość 3-4 milimetrów. Foremką wytnij ciastka i piecz 10-12 minut w piekarniku nagrzanym do 200oC.
Resztę cukru utrzyj z pozostałym sokiem z cytryn i powstałym lukrem posmaruj upieczone, lekko ostudzone ciasteczka. Możesz je też posypać samym cukrem pudrem, udekorować migdałami lub orzechami włoskimi przed wstawieniem do piekarnika lub posmarować roztrzepanym jajkiem – wtedy będą się błyszczały.
Teraz jeszcze zauważyłam, że zrobiłam dwa rodzaje ciastek – gwiazdki i kwiatki. Zima i wiosna. Zupełnie nie zamierzenie :)
2 komentarze:
Witam :)
Mam pytanie, trochę głupie, ale u mnie w domu nikt nigdy nie piekł i nie mam się kogo poradzić. Najwięcej pomocy w zgłębianiu tajników kulinarnych mogę uzyskać przez internet.
A teraz do rzeczy, jak powinny wyglądać w środku takie kruche ciasteczka po upieczeniu? Upiekłam dziś te oraz budyniowe rożki (rożki - niebo w gębie, w życiu bym nie przypuszczała, że można wyczarować takie pyszności z mąki razowej...) ale zarówno jedne, jak i drugie są ciemniejsze w środku niż na zewnątrz i jakby lekko zbite, jednocześnie jednak się kruszą... Nie wiem czy wyraziłam się sensownie... Trapi mnie to i będę wdzięczna za odpowiedź.
Pozdrawiam
Hm, nie bardzo wiem o co chodzi, ale chyba wszystko jest z nimi w jak najlepszym porządku :) Nie zwracam uwagi na kolor środka ciasteczek, ale jesli są kruche, nie surowe w środku, w smaku dobre - to są ok :)
Prześlij komentarz