Fajny pomysł na winogrona. Sama na to nie wpadłam, pomysł wyszedł od Jamiego Olivera (dzięki Olu). Któż inny mógłby mieć takie pomysły? :) Nie byłam przekonana, ale pomyślałam, że co mi zależy, winogrona mam, zamrożę kilka na próbę i zobaczymy, co z tego wyjdzie. Wyszło – i to jakie! Nie sądziłam, że takie małe kulki mogą się tak fajnie zmrozić. Powstają z nich małe sorbety, z cudownie kruchą skórką, przepyszne, jak małe lody. Można mrozić owoce ciemne i jasne, duże lub małe. Można jeść same, z czekoladą, z serami, ze wszystkim, do czego nam będą pasować.
Składniki:
winogrona: małe, duże, ciemne albo jasna – jakie się chce. Chociaż lepsze są większe.
Wykonanie:
Winogrona dobrze umyć i dokładnie osuszyć. Włożyć do zamrażalnika na dwie, dwie i pół godziny – ważne, żeby nie dłużej ani nie krócej. Jeśli mrozi się je krócej wyhcodza po prostu bardzo zimne winogrona, jeśli dłużej – kostki lodu, które nie nadają się do jedzenia.
0 komentarze:
Prześlij komentarz