Romans Krakowa z Warszawą się skończył. Chociaż? Nie, wcale się nie skończył. Owocem wzajemnej fascynacji są ciasteczka - cała góra ciasteczek! - które od wczoraj można nie tylko oglądać tutaj, na blogu, ale i zjeść całkiem realnie - w warszawskiej Gaba & Garcons: kawiarenki połączonej z winiarnią i kwiaciarnią. Z paryskim klimatem. Szczerze mówiąc nie wiem, czy zostały jakiekolwiek ciasteczka po sobotnim otwarciu części kwiaciarnianej - ale wielkie otwarcie całej kawiarni, już pracującej pełna parą będzie 20. lipca.
Była już kuchareczka na papierze (i za niedługo znowu będzie), teraz przyszedł czas na kuchareczkę na talerzu :)
Od 20. lipca, czyli przyszłej środy, moje ciasteczka zagoszczą już na stałe, nie tylko z okazji otwarcia, w menu. Nie mogę jeszcze zdradzić, jakie to będą, choć mam je już zaplanowane. Na pewno będzie ich dużo, kilka rodzajów, żeby każdy mógł wybrać sobie to, co lubi najbardziej. A później usiąść przy stoliczku z pyszną kawą i małą słodkością albo kupić na wynos, wybrać do tego dobre wino i poprosić o wyczarowanie pięknego bukietu, licząc na przemiłą obsługę - i popędzić z takim podarkiem w odwiedziny do znajomych.
Gaba & Garcons, czyli wino, kwiaty i słodkości znajdziecie na ul. Żaryna 5 (wejście od ul. Chłodkiewicza) na Mokotowie w Warszawie. Otwarte codziennie od godz. 9 do 21 (narazie część kwiaciarniana, od 20.07 - cała kawiarenka).
Zapraszam :)
25 komentarze:
Znaczy Twoje ciacha będą tam sprzedawać? :))
Pięknie wyglądają te ciasteczkowe szklane słoje:)
to na pewno cudowne miejsce, szkoda że tak daleko ode mnie :/
Asienko szczerze Ci kibicuje, Twoje ciasteczka warte są tego, zeby oslodzily kazdemu kawusie...jestem pewna, ze bedą sie cudownie sprzedawac!pozdrawiam cieplutko
jeśli będę miała okazję,to na pewno nie zawaham się tego miejsca odwiedzić :)
ciasteczka w szklanych słojach aż się proszą,żeby je zjeść! (i sfotografować) :D
Wow, cudownie, Kuchareczko! :))
Gratulacje! Jeżeli będę miała okazję to zajrzę tam na kawkę i Twoje ciacho.
Ale super, gratuluję i zazdroszczę ;) i żałuję, że mam tak daleko do Warszawy, bo chętnie bym spróbowała ;)
Daleko... Buuu...:(:(:(. Ale gratuluję z radością:) Ciekawa jestem ciasteczek...
Pozdrawiam, Kuchareczko serdecznie!
Majanko - tak! :)
Basiu - ogromnie Ci dziekuję za tak ciepłe wsparcie na odległość :)
Aniu - słoje są jak stworzone pod ciasteczka! ;)
Auroro - dziękuję, to bardzo miłe :)
Kruszynko, ewelajna, agnes - oj tak, rozumiem ból, bo ja z Krakowa tez nie mam blisko... Ale może kiedyś, za jakiś bardzo odległy czas, ciasteczka będzie można i spróbowac w kawiarni bliżej mnie :)
Ivka - zapraszam! :)
Asieńko, brawo i gratulacje. Z tego co piszesz, kawiarnia jest świetna, a jeśli dodatkowo w stylu paryskim - oj, bardzo mi to pasuje. Zaglądnę jak tylko wrócę do Warszawy :)
Mniam mniam :) muszę się wybrać bo to niedaleko :)
A drogie będą? :P
W Warszawie byłam 15 lat temu i nie mam po co wracać...ale jak pojawisz się w Łodzi, to na pewno zajrzę. :)
Asiu, muszę tam zabrać Anię i wypróbować Twoje cudeńka :)
Wiewiórko, zapraszam! Może akurat trafisz jak będę piekła w kawiarni :)
Pluskotko - nie :) W Łodzi to jeszcze długo mi chyba zjedzie, ale może będę przejazdem, tak "prywatnie", może się kiedyś spotkamy? ;)
Olu - o tak! I swoim komentarzem przypomniałaś mi o zdjęciach! Już wysyłam :)
Super! Gratulacje :)
sprawdzę ten adres jak tylko będę w Warszawie, ciekawy pomysł :)
Zapraszam :)
Serdecznie gratuluję!
Jak zawitam do warszawy, to będę musiała koniecznie odwiedzić. Miejsce, o którym piszesz, wydaje się dla mnie niezwykle ciepłe i intrygujące jednocześnie ;-) .
A ja wpadnę jak tylko otworzą ciasteczkową część :)) Gratuluję!! :-)
No to jak nic muszę się tam wybrać po 20 lipca :)
Zapraszam babeczki, wpadajcie! Może akurat tak się zgramy, że się zobaczymy w kawiarence i poczęstuję Was świeżym ciasteczkiem prosto z pieca :)
Super! Gratuluję serdecznie i trzymam kciuki ;)
niedługo będę w Warszawie to na pewno tam wpadnę...
łał super - gratulacje !
Prześlij komentarz