Jestem, wróciłam :) Dzisiaj jeszcze wyjątkowo bez przepisu i bez książki, choć już piekę i czytam. I mam masę nowych, totalnie odlecianych pomysłów w głowie.
A tymczasem lecę do piekarnika, w którym pieką się francuskie pyszności :)
czwartek, 9 lutego 2012
10 komentarze:
no to czekammmm na więcej, te francuskie pyszności mnie ciekawią i co czytasz również...więc czekam, czekam...!
Cieszę się,ze jestes!
Ja ostatnio nie mam co czytać.Może coś ciekawego polecisz?:)
Uściski:*
czekam i na wypieki, i na książki, a w tym momencie szczególnie na zapowiedziane francuskie specjały :)
To i ja się dosiądę do tych oczekujących na francuskie przysmaki. :)
masz rację;)
a,na Twoje inspirujące przepisy i książki czekam z niecierpliwością;)
m.
Witam ponownie i czekam na kolejne świetne przepisy :)))
Hej, witaj :))
no wreszcie wracasz..stesknilam sie;)
Cieszę się przeogromnie:)
Witaj! Czekamy na wieści :))
Prześlij komentarz