Nie przekonałabym się do niego, gdybym sama nie spróbowała. No bo jak miód z curry? A jednak. Jest bardzo dobry, o niezwykłym smaku. Warto poświęcić chwilę na jego zrobienie, żeby przekonać się, jak niesamowicie smakuje. Tymbardziej, że mieści się do małego słoiczka, który na pierwszy raz jest w sam raz - z podanej ilości nie wyjdzie duży słój, który będzie zalegał w szafce.
Przepis ze Szwedzkiego stołu Teresy Cichowicz-Porady.
Składniki:
- 2/5 szklanki miodu
- 1 łyżka margaryny
- 2 łyżeczki curry
Przygotowanie:
Rozgrzać na patelni łyżkę margaryny, dodać 2 łyżeczki curry. Mieszając smażyć kilka minut, żeby w pełni wydobyć aromat. Zdjąć z ognia i wymieszać z 2/5 szklanki płynnego, ale gęstego miodu. Postawić na ogniu i szybko zagotować. Zdjąć i wlać do słoiczka.
3 komentarze:
Po prostu rewelacja :D miseczka wylizana - dodaliśmy jeszcze do tego migdały.
Ooo, z orzechami nie próbowałam, a fajny pomysł :)
pod wpływem temperatury giną wszystkie dobroczynne właściwości miodu, więc nic prócz smaku tu nie ma :/
Prześlij komentarz