Tak mi się spodobało robienie karmelu na sezamki, że w przypływie entuzjazmu porwałam się na lizaki. Szukałam, i w dalszym ciągu szukam przepisu na prawdziwe, cukierkowe lizaki w różnych smakach i kolorach, ale moje poszukiwania póki co nie przynoszą żadnych rezultatów. Póki co zrobiłam sobie na pocieszenie karmelowe. Dodałam tylko soku z cytryny, żeby nie były tak słodkie, ale można z niego zrezygnować lub zastąpić innym.
Składniki:
- 250 g cukru
- 2 łyżki wody
- 2 łyżki soku z cytryny
Wsypać do garnka cukier, dodać dwie łyżki wody i zrobić karmel: poczekać, aż zacznie bulgotać i zmieniać kolor na złoty. Wtedy można zacząć mieszać, aż do całkowitego rozpuszczenia cukru. Na końcu dodać kilka kropli soku z cytryny (opcjonalnie - dzięki cytrynie karmel nie jest po prostu tak słodki, trzeba tylko uważać z ilością soku, żeby nie wycisnąć naraz całej cytryny do karmelu). Zamieszać, zdjąć z ognia i wylewać duże krople karmelu na arkusz papieru do pieczenia albo pergaminu. Do każdej z nich wkładać długie patyczki i zostawić lizaki do ostygnięcia.
10 komentarze:
Twoje lizaki wyglądają świetnie.Ja też zamierzam niedługo zrobić lizaki :]
ja je robilam juz wielokrotnie, kilka razy w wersjach smakowych :)
sliczne te lizaczki!!i jakie sprytne.
a 250g to ile ok. łyżek cukru ??
Przeliczysz sobie tutaj: http://piekarzynek.pl/ :)
Dzięki za przepis. Moje dziecko nie może jeść żadnych sklepowych słodyczy ze względu na barwniki. Było jej ostatnio smutno kiedy dzieci w żłobku jadły lizaki a ona nie mogła. Zrobiłam jej więc czym ją wręcz uszczęśliwiłam.
Bardzo się cieszę! I pozdrawiam cieplo :)
nie no lizaczki są fajne! fajnie że nie trzeba wpiedzielac tej chcemi ze sklepu bo troszke czasu poswiecisz i masz lepsze i własne!
bardzo ci dzięki teracz robie te lizaki mojej siostrze do szkoły zazdroszczą jej
pyszne... robię je na okrągło !!
Prześlij komentarz