Maksymalny poziom gotowości.
Panowie, sprężcie się i strzelcie o jednego gola więcej.
Ciasteczka-piłki
Składniki:
- 300 g mąki
- 1 łyżeczka proszku do pieczenia
- 150 g cukru pudru
- 1 łyżka cukru waniliowego
- szczypta soli
- 175 g masła
- 1 jajko
- na lukier: 1 białko jajka, cukier puder, kakao lub brązowy barwnik
1. Mąkę z proszkiem do pieczenia, solą i cukrem pudrem przesiej na blat. Dosyp cukier waniliowy i wbij jajko. Na wierzchu umieść wiórki masła i wszystko zagnieć na gładką kulę.
2. Zawiń w folię i odłóż na godzinę w chłodne miejsce.
3. Rozwałkuj ciasto na średniej grubości placek (ok. 0,6 cm grubości). Dużą szklanką powycinaj kółka, przyszłe piłki. Poukładaj na blasze wyłożonej papierem do pieczenia.
4. Rozgrzej piekarnik do 190 st. C. Piecz przez 15-20 minut, aż do zrumienienia.
5. Po upieczeniu dobrze wystudź - ciasteczka muszą być całkowicie chłodne, aby móc je dekorować lukrem. Zrób lukier: delikatnie ubij widelcem białko i stopniowo dosypuj cukru pudru, aż powstanie lukier o gęstości budyniu. Taki najlepiej nadaje się do dekoracji. Do połowy lukru dodaj brązowy lub czarny barwnik spożywczy albo kakao. Ja robiłam z barwnikiem, bo nie byłam pewna, jak wyjdzie z kakao, dlatego jeśli chcecie z nim zrobić, musicie zastąpić trochę cukru pudru właśnie kakao. W skrócie: ma wyjść lukier biały i brązowy lub czarny.
6. Na koniec najprzyjemniejsza część, czyli rysowanie piłek na ciastkach. Przełóż ciemniejszy lukier do rękawa cukierniczego lub do woreczka foliowego i odetnij maciupeńki róg. Taki, żeby móc dekorować jak pędzelkiem - tak cienko.
Jak na zdjęciu poniżej: najpierw obrysuj piłkę dookoła ciemnym lukrem (1). Potem narysuj ciemne łatki piłki (2). Dopiero jak zastygnie, wypełnij pozostałe miejsca białym lukrem (3).
Jak na zdjęciu poniżej: najpierw obrysuj piłkę dookoła ciemnym lukrem (1). Potem narysuj ciemne łatki piłki (2). Dopiero jak zastygnie, wypełnij pozostałe miejsca białym lukrem (3).
Sławomir Mrożek - Trzy dłuższe historie
(wydawnictwo Noir Sur Blanc, Warszawa 2012, stron: 224)
Mrożek kojarzy się z krótkimi opowiadaniami. Aż tu nagle - szast! Rozrywam kopertę, wyjmuję książkę w jarzeniowożółtej okładce (ta miniaturka po lewej w niczym nie oddaje koloru okładek) , w której są tylko trzy opowiadania. Za to dłuższe niż zazwyczaj. A tak samo mistrzowskie, zabawne, ironiczne. Spodziewałam się wielkiej rzeczy i taką dostałam. To ogromnie trudne spełnić nadzieję, którą czytelnicy (zakładam, że Ci, którzy przeczytali przynajmniej kilka jego opowiadań już mają pewne wymagania) pokładają w książce. Trzy dłuższe historie stają na wysokości zadania. I choć napisane dość dawno temu, a w Polsce wydane dopiero w tym roku, są nadal aktualne i zadziwiająco łatwo drwią sobie z upływu czasu. Najbardziej spodobała mi się ostatnia, Moniza Clavier, o kompleksach Polaka na Zachodzie. Zadziwia mnie, jak tekst wymyślony i spisany kilkadziesiąt lat temu jest aktualny właśnie teraz - i to nie w jakiś naciągany sposób, w jaki próbuje się czasem doszukiwać ukrytych przesłań tam, gdzie tego ich ma. Ta aktualność jest taka o, prosta i widoczna. Podana niemal na talerzu.
32 komentarze:
Przepiękne ! Oby pomogły :)
Ojakiecudowne!
Super pomysł i wykonanie :)
świetne :)
Swietnie sie prezentuje!
Och! Jak bardzo utożsamiam się z głównym bohaterem.
A tymczasem idę szukać schronienia po obu stronach granicy, bo jednak z Czech do mnie blisko mają.
Anlejka, w nogi! :)
Cudne!!
ale wspaniałe piłki :)
Piękne! Szkoda, że dziś mistrzostwa się dla nas skończyły :(. Ciasteczka idealne dla osłodzenia porażki.
są genialne!
ale przepiękne :)
I Ciebie Asiu dopadło:) Ale to zdrowy objaw:) Śliczne ciasteczka:)
Tak, dopadło. Ale jak się okazało nie na długo ;)
Genialne :D
Mrożek jest the best! A jego rysunki... Mistrzostwo! Też chciałabym dostawać takie przesyłki ;)
A ja mam pytanie: ile ciasteczek wychodzi z tej ilosci skladnikow?
Widzę Asiu, że i na Ciebie podziałało EURO ;)
Oczko - tak! :) Ale nie trwało to długo :D
Ilość ciasteczek - ok. 15-20 naprawdę dużych.
ciasteczka są piękne, wykorzystam kiedyś na urodziny synka :)
ale ciacha! wielkie brawa za pomysłowość:) rewelacja. Mój synek by oszalał:D
Bardzo mi się podoba Twój piłkoszał:)
Myślę, że to sa idealne ciasteczka dla chłopców ;)
fanką footballu nie jestem, ale Twoich piłkarskich ciasteczek owszem :)
Cudowne ciasteczka!
Szkoda,że naszym chłopcom sie nie udało.
ALe ja i tak jetem z nimi.
Uściski Asiu:*
słodziutkie :>
Ciastkowa piłka na zdjęciu idealna! Muszę poćwiczyć, żeby wyszły mi podobnie za 4 lata, kiedy polska reprezentacja wejdzie do ćwierćfinałów.
jeny! jestem po prostu zachwycona tą piłką! :)
świetne ciacho!! potrzebuję takiego teraz właśnie akurat;)))
uściski!
J
Taki piłkoszał to ja rozumiem! Jeszcze tylko gdyby użyć czerwonego barwnika i polskie barwy gotowe:)
Wspaniały miałaś pomysł na te piłkociastka. Brawa!!!
Świetny przepis!
Prześlij komentarz